Władca pierścieni - słynne cytaty
Kolekcja najpopularniejszych cytatów z trylogii J. R. R. Tolkiena Władca pierścieni.
Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia
My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano.
Trzy Pierścienie dla królów elfów pod otwartym niebem,
Siedem dla władców krasnali w ich kamiennych pałacach,
Dziewięć dla śmiertelników, ludzi śmierci podległych,
Jeden dla Władcy Ciemności na czarnym tronie
W krainie Mordor, gdzie zaległy cienie,
Jeden, by wszystkimi rządzić, jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
Wielu spośród żyjących zasługuje na śmierć. A niejeden z tych, którzy umierają, zasługuje na życie. Czy możesz ich nim obdarzyć? Nie bądź, więc tak pochopny w ferowaniu wyroków śmierci, nawet bowiem najmądrzejszy nie wszystko wie.
Władca Pierścieni: Dwie wieże
– Ani ptaszka! – markotnie zauważył Sam.
– Ani ptaszka! – powtórzył Gollum. – Ptaszki dobre! – Oblizał się. – Tu nie ma ptaszków. Są tylko węże, gady, robaki w kałużach. Mnóstwo stworzeń, paskudnych stworzeń. Ale ptaszków nie ma – zakończył żałośnie.
A więc to jest król Rohanu – szepnął Pipin. – Sympatyczny staruszek. Bardzo grzeczny.
Idę swoją własną drogą, możliwe jednak, że wasza droga przez jakiś czas będzie równoległa do mojej.
Jestem przyjacielem nieprzyjaciół naszego jedynego nieprzyjaciela.
Kto nie umie w potrzebie rozstać się ze skarbem, jest jak niewolnik w pętach.
Mogłem wtedy całe dnie przechadzać się i śpiewać, a nie słyszałem nic prócz echa mojego własnego głosu odbitego od gór.
Nie bądźmy zbyt pochopni.
Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu.
Obieżyświat to zbyt skromne przezwisko, synu Arathorna – powiedział. – Ja bym cię raczej nazwał Skrzydlatym. O tym marszu trzech przyjaciól bardowie powinni śpiewać pieśni podczas rycerskich uczt. W niespełna cztery doby przemierzyliście nogami czterdzieści pięć staj. Dzielny jest ród Elendila!
Osaczona bestia zawsze jest groźna.
W ciemności słychać było morderczy zaśpiew łuku Legolasa.
Zielona ziemia, powiadasz? Jest w niej wiele tematów dla legendy, chociaż ją depczesz w pełnym blasku dnia.
Ziemia zmarznięta, krok wędrowców pęta. Nie zobaczą drogi końca, ani słońca ani księżyca.
Złożyli Boromira na dnie łodzi, która go miał ponieść w dal. Pod głowę podścielili szary kaptur i płaszcz elfów. Długie, czarne włosy sczesali rycerzowi na ramiona. Złoty pas – dar z Lorien – błyszczał jasno. Hełm umieścili u boku, pęknięty róg, a także rękojeść i szczątki strzaskanego miecza na piersi, oręż zaś zdobyty na wrogu – u stóp zmarłego.
Władca Pierścieni: Powrót króla
Nie na zawsze przykuci jesteśmy do kręgów świata, poza nimi zaś istnieje coś więcej niż wspomnienie.
Nie powiem: nie płaczcie, bo nie wszystkie łzy są złe.
Śmierci! Naprzód, po śmierć, po koniec świata!
To nie koniec podróży. Śmierć to tylko kolejna ścieżka, którą wszyscy musimy podążyć.
W tej stronie, wysoko nad sterczącym szczytem górskim biała gwiazda wyjrzała właśnie spośród rozdartych chmur. Gdy ją tak ujrzał zagubiony w przeklętym wrogim kraju, wzruszyło go jej piękno, a nadzieja wstąpiła znów w jego serce. Jak chłodny, jasny promień olśniła go bowiem nagle myśl, że bądź co bądź Cień jest czymś małym i przemijającym; istnieje światło i piękno, którego nigdy nie dosięgnie.
Z popiołów strzelą znów ogniska i mrok zświetlą błyskawice.
Złamany miecz swą moc odzyska, król Tułacz wróci na stolice.
Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia
My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano.
Trzy Pierścienie dla królów elfów pod otwartym niebem,
Siedem dla władców krasnali w ich kamiennych pałacach,
Dziewięć dla śmiertelników, ludzi śmierci podległych,
Jeden dla Władcy Ciemności na czarnym tronie
W krainie Mordor, gdzie zaległy cienie,
Jeden, by wszystkimi rządzić, jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
Wielu spośród żyjących zasługuje na śmierć. A niejeden z tych, którzy umierają, zasługuje na życie. Czy możesz ich nim obdarzyć? Nie bądź, więc tak pochopny w ferowaniu wyroków śmierci, nawet bowiem najmądrzejszy nie wszystko wie.
Władca Pierścieni: Dwie wieże
– Ani ptaszka! – markotnie zauważył Sam.
– Ani ptaszka! – powtórzył Gollum. – Ptaszki dobre! – Oblizał się. – Tu nie ma ptaszków. Są tylko węże, gady, robaki w kałużach. Mnóstwo stworzeń, paskudnych stworzeń. Ale ptaszków nie ma – zakończył żałośnie.
A więc to jest król Rohanu – szepnął Pipin. – Sympatyczny staruszek. Bardzo grzeczny.
Idę swoją własną drogą, możliwe jednak, że wasza droga przez jakiś czas będzie równoległa do mojej.
Jestem przyjacielem nieprzyjaciół naszego jedynego nieprzyjaciela.
Kto nie umie w potrzebie rozstać się ze skarbem, jest jak niewolnik w pętach.
Mogłem wtedy całe dnie przechadzać się i śpiewać, a nie słyszałem nic prócz echa mojego własnego głosu odbitego od gór.
Nie bądźmy zbyt pochopni.
Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu.
Obieżyświat to zbyt skromne przezwisko, synu Arathorna – powiedział. – Ja bym cię raczej nazwał Skrzydlatym. O tym marszu trzech przyjaciól bardowie powinni śpiewać pieśni podczas rycerskich uczt. W niespełna cztery doby przemierzyliście nogami czterdzieści pięć staj. Dzielny jest ród Elendila!
Osaczona bestia zawsze jest groźna.
W ciemności słychać było morderczy zaśpiew łuku Legolasa.
Zielona ziemia, powiadasz? Jest w niej wiele tematów dla legendy, chociaż ją depczesz w pełnym blasku dnia.
Ziemia zmarznięta, krok wędrowców pęta. Nie zobaczą drogi końca, ani słońca ani księżyca.
Złożyli Boromira na dnie łodzi, która go miał ponieść w dal. Pod głowę podścielili szary kaptur i płaszcz elfów. Długie, czarne włosy sczesali rycerzowi na ramiona. Złoty pas – dar z Lorien – błyszczał jasno. Hełm umieścili u boku, pęknięty róg, a także rękojeść i szczątki strzaskanego miecza na piersi, oręż zaś zdobyty na wrogu – u stóp zmarłego.
Władca Pierścieni: Powrót króla
Nie na zawsze przykuci jesteśmy do kręgów świata, poza nimi zaś istnieje coś więcej niż wspomnienie.
Nie powiem: nie płaczcie, bo nie wszystkie łzy są złe.
Śmierci! Naprzód, po śmierć, po koniec świata!
To nie koniec podróży. Śmierć to tylko kolejna ścieżka, którą wszyscy musimy podążyć.
W tej stronie, wysoko nad sterczącym szczytem górskim biała gwiazda wyjrzała właśnie spośród rozdartych chmur. Gdy ją tak ujrzał zagubiony w przeklętym wrogim kraju, wzruszyło go jej piękno, a nadzieja wstąpiła znów w jego serce. Jak chłodny, jasny promień olśniła go bowiem nagle myśl, że bądź co bądź Cień jest czymś małym i przemijającym; istnieje światło i piękno, którego nigdy nie dosięgnie.
Z popiołów strzelą znów ogniska i mrok zświetlą błyskawice.
Złamany miecz swą moc odzyska, król Tułacz wróci na stolice.